Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Aby rozmawiać, nie potrzeba umowy

Treść

Z Włodzimierzem Plewczyńskim, koordynatorem projektu "wRodzinie", dyrektorem pionu sprzedaży i obsługi klienta CenterNet SA, rozmawia Małgorzata Bochenek
Podczas inauguracji telefonii "wRodzinie" będzie można nabyć tzw. startery, czyli karty SIM. Czy będą one pasowały do każdego telefonu?
- Karta SIM ze startera "wRodzinie" pasuje do każdego telefonu, może się jednak zdarzyć, że pewne aparaty mają zabezpieczenie poprzedniego operatora - tzw. SIM-locki. Nie ma jednak większych problemów, aby usunąć tę blokadę. Może to zrobić każdy, kto zna się na elektronice. W komisach telefonów komórkowych czy sklepach zajmujących się sprzedażą takiego asortymentu działają punkty, które w sposób profesjonalny zdejmą SIM-locka. Za taką usługę zapłacimy od kilku do kilkudziesięciu złotych. Jeżeli telefon jest wolny od tego typu zabezpieczeń, nasza karta SIM, czyli mózg i serce telefonu komórkowego, będzie działać bez żadnego problemu.
Nie trzeba będzie podpisywać żadnej umowy?
- Wspólnie z Fundacją "Lux Veritatis" postanowiliśmy, że nasza pierwsza oferta będzie prepaidowa, czyli przedpłacona. Klient nie podpisze z nami jako operatorem żadnej umowy. Z nabytej karty może korzystać przez cały rok wtedy, kiedy chce, i według własnych potrzeb. Jeżeli wykorzysta swój limit, to wówczas może - ale nie musi - doładować konto. Nie traci także niewykorzystanych minut, które u innych operatorów bez doładowania w określonym czasie przepadają. Każde nasze doładowanie przedłuża ważność karty (połączenia wychodzące i przychodzące) na kolejne 12 miesięcy.
Wiadomo, że kupno telefonu za przysłowiową złotówkę wiąże się z podpisaniem przez nas umowy abonamentowej na rok, dwa, a nawet trzy lata. Bez względu na to, czy korzystamy z telefonu, czy też nie, musimy płacić abonament. Tu mamy komfort i nie musimy myśleć o comiesięcznych opłatach.
Doskonale orientujemy się, jakiego rodzaju praktyki panują na rynku telefonii komórkowej, dlatego też idąc pod prąd, za podstawę naszej oferty przyjęliśmy uczciwość i wolność wyboru. Dla nas najważniejsze jest to, aby nigdy nie zawieść zaufania naszych klientów.
Podczas pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę będzie można nabyć starter "wRodzinie", a gdzie jeszcze będzie można je nabyć lub doładować stan telefonicznego konta?
- Mamy kilka kanałów dystrybucji. Pierwszy i najważniejszy to jest infolinia - biuro obsługi klienta tylko i wyłącznie tego projektu. Pod numerami telefonów 0720 007777 i pod numerem skróconym z telefonu "wRodzinie" *7777 będą czekały osoby, które naszym użytkownikom odpowiedzą na wszelkie pytania. Pod tymi numerami będziemy mogli również dokonać zakupu kolejnych minut rozmów telefonicznych. Drugim źródłem będzie internet. Następnym miejscem, gdzie będzie można zakupić startery i doładowania, będzie sklep działający w Toruniu przy rozgłośni Radia Maryja oraz punkty sprzedaży Fundacji "Lux Veritatis" w Warszawie i Wrocławiu, a także Fundacji "Nasza Przyszłość" w Szczecinku. Planowanych jest także wiele innych miejsc sprzedaży.
Czy w ofercie będą aparaty telefoniczne?
- Oczywiście, przede wszystkim dla seniorów, a zatem osób, które preferują aparat z dużymi przyciskami i wyświetlaczem oraz długą wytrzymałością baterii. W ofercie będą również telefony, które znajdziemy w każdym sklepie. U nas jednak ich ceny będą także konkurencyjne, najniższe z możliwych na rynku. Chcę zaznaczyć, że nie jesteśmy producentem aparatów telefonicznych, my także musimy je zakupić, jednak nasza marża będzie wręcz zerowa.
Przede wszystkim namawiamy, aby każdy, kto chce do nas się przyłączyć, zapytał najbliższych i znajomych o to, czy przypadkiem nie mają zbędnego telefonu komórkowego. Według statystyk w szufladach Polaków leży około 3 milionów nieużywanych aparatów telefonicznych. Zatem może wcale nie trzeba kupować nowego telefonu, a po prostu zapytać bliskich. Z mojej perspektywy, jako pracownika operatora, najważniejsze jest to, aby nasz klient poniósł jak najmniejsze koszty.
A jeżeli chodzi o zasięg sieci?
- Zadbaliśmy o to, aby z naszą kartą można było rozmawiać na terenie całej Polski. To, że budujemy sieć nadajników, to jedna sfera naszej aktywności. Drugie pole działania to współpraca z innym operatorem, który zagwarantował nam zasięg na terenie całej Polski.
Docelowo "wRodzinie" rozmowy mają być za darmo, kiedy to nastąpi?
- Wszystko zależy od tego, w jakim tempie nam, jako firmie, uda się rozbudować sieć nadajników, wówczas, kiedy będzie ona wystarczająco duża, połączenia będziemy mogli oferować za darmo. Pragnę zaznaczyć, że już teraz, proponując cenę 19 gr brutto za minutę połączenia wewnątrz sieci "wRodzinie", oferujemy najniższą stawkę na rynku.
Przez ostatnie pół roku bardzo mocno wsłuchiwaliśmy się w to, co mówi nam Fundacja "Lux Veritatis", wiemy, że nasi klienci to największy skarb, a na ich zaufanie będziemy musieli ciężko pracować. Zrobimy wszystko, aby ich nie zawieść.
Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2009-07-07

Autor: wa