Afera większa niż rywinowska?
Treść
Budżet państwa mógł stracić nawet pół miliarda złotych w związku z przygotowywaniem projektu nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych - uważa Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dlatego jego szef przesłał do premiera, prezydenta, Sejmu i Senatu informację dotyczącą zagrożenia interesu ekonomicznego państwa.
Mariusz Kamiński uważa, że w związku z pracami nad ustawą o grach doszło do zagrożenia interesów ekonomicznych państwa. Dlatego powiadomił nie tylko najwyższe organy w państwie, ale złożył zawiadomienie do prokuratora generalnego zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie. - Chodzi o pół miliarda złotych, które nie trafią do budżetu państwa - powiedział rzecznik CBA Temistokles Brodowski. - Ta sytuacja może przebić aferę Rywina - uważa poseł Zbigniew Wassermann (PiS). - Jeżeli mówimy o grach losowych, logiczne, że komuś bardzo zależy na tym, żeby nie dopuścić do takich zmian, komuś - to znaczy środowisku, które czerpie zyski z takiej działalności - dodaje.
Według Wassermanna, związek ze sprawą może mieć odwołanie w kwietniu wiceministra skarbu odpowiedzialnego za sprawy gier losowych. Poseł podkreśla, że jest zaniepokojony, ponieważ może się okazać, że "kupowanie ustaw" i wpływanie na ich treść może nie być fikcją.
"Głęboko zaniepokojony i zbulwersowany" doniesieniami CBA jest także, według słów Pawła Wypycha, prezydenckiego ministra, Lech Kaczyński. Wypych podkreśla, że chodzi tutaj o 500 mln zł, które według pierwotnych założeń miały trafić do budżetu i być przeznaczone na działania związane z Euro 2012. Uważa, że nasuwają się tu "analogie do afer", które nie powinny mieć miejsca. Minister podkreśla, że w tej sprawie pierwszymi osobami, które powinny podjąć pierwsze działania, są premier i prokurator generalny.
Dodał, że prezydent rozważa zaproszenie prezydiów Sejmu i Senatu celem przedyskutowania tych kwestii.
Wstrzemięźliwi są w tej sprawie posłowie koalicji, którzy podkreślają, że w obecnej chwili mamy do czynienia z bardzo enigmatycznymi i lakonicznymi informacjami, na podstawie których trudno formułować szersze opinie. I dlatego trudno powiedzieć, czy doszło tu do jakichś nadużyć. Ponadto posłowie wskazują, że proces legislacyjny ustawy o grach i zakładach wzajemnych jeszcze się nie rozpoczął, ponieważ projekt nie wpłynął dotychczas do Sejmu.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-10-01
Autor: wa