Ależ emocje!
Treść
Łukasz Kubot i Austriak Oliver Marach wygrali wczoraj 4:6, 6:4, 16:14 z Białorusinem Maksimem Mirnyjem i Andym Ramem z Izraela w meczu grupy B rozgrywanego w Londynie tenisowego turnieju ATP World Tour Finals.
Oba deble rozpoczynały pojedynek uskrzydlone poniedziałkowymi sukcesami. Kubot i Marach pokonali przecież bardzo mocnych Czecha Lukasa Dlouhy'ego i Leandera Paesa, a ich wczorajsi rywale amerykańskich bliźniaków Boba i Mike'a Bryanów. Mecz zapowiadał się zatem niezwykle interesująco i nie rozczarował. O wyniku wyrównanego pierwszego seta zadecydowało jedno przełamanie, przy wyniku 4:5. W drugim wiatr w żagle złapał Kubot, który znakomicie serwował i grał przy siatce, posyłając piłki z niesamowitą dokładnością. Polsko-austriacki debel bezpiecznie prowadził 3:1, 4:2, 5:3 i mimo małej nerwówki w końcówce nie dał sobie odebrać zwycięstwa. O wszystkim miał zatem rozstrzygnąć super tie-break - piękny, dramatyczny, szalenie wyrównany. Kubot z Marachem prowadzili 3:1, potem było 8:9, 10:9, 12:11, 12:13, wreszcie jednak postawili kropkę nad "i". Są już o krok od półfinału!
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-11-26
Autor: wa