Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bo nazwa nie była zastrzeżona

Treść

Ryszard Rydiger, który pozwał Arcana o naruszenie dóbr osobistych w związku z publikacją książki o Lechu Wałęsie, założył firmę o tej samej nazwie. Uzasadnia, że nazwa nie była zastrzeżona.

Sprawa założonej kilkanaście dni temu firmy przez adwokata Ryszarda Rydigera zdominowała wczorajszą rozprawę przed krakowskim sądem. Mecenas złożył bowiem wniosek o dopuszczenie spółki z o.o. Wydawnictwo Arcana do udziału w procesie. Twierdził, że wydawca książki Pawła Zyzaka "Lech Wałęsa. Idea i historia" spółka Arcana narusza dobra jego wydawnictwa, ponieważ nazywa się w tej publikacji "wydawnictwem Arcana". Jej przedstawiciele odpierają zarzuty, uzasadniając, że jest to nazwa handlowa. Sąd jednak oddalił ten wniosek i odroczył proces do czasu rozpoznania ewentualnego zażalenia adwokata na tę decyzję. Rydygier złożył także wniosek o przyłączenie do jego sprawy pozwu wniesionego kilka dni temu przez córkę Wałęsy Annę Domińczak.
- Nie jestem właścicielem praw do książki pana Zyzaka. Ja tej książki nie wydałem, nie wiem, dlaczego figuruję jako wydawca, skoro jej nie wydałem. Moja firma skierowała do wiodących dystrybutorów żądania natychmiastowego zaprzestania podawania informacji, że moja firma jest wydawcą i dalszego rozpowszechniania książki pod nazwą mojej firmy - mówił po rozprawie. Dodał, że zastanawia się nad możliwością złożenia zawiadomienia o oszustwie w przypadku dalszego kolportowania książek z błędną informacją. - Wybrałem tę nazwę, ponieważ bardzo mi się spodobała i nie była zastrzeżona, co sprawdziłem w Krajowym Rejestrze Sądowym - wyjaśniał Rydiger. Mówił, że chce w ten sposób skorzystać z przemian gospodarczych w Polsce i zostać człowiekiem "obrzydliwie bogatym", wydając książki o tematyce prawnej.
Prezes spółki Arcana Zuzanna Dawidowicz podkreśla, że działania prawnika stanowią przejaw nieuczciwej konkurencji, a Rydiger zmierza z rozmysłem i premedytacją do zniszczenia jej firmy. Dlatego zastanawia się nad skierowaniem pozwu o nieuczciwą konkurencję. Dawidowicz podkreśla, że Arcana są poważną firmą, która w ciągu 15 lat istnienia wydała 243 publikacje i 88 numerów dwumiesięcznika "Arcana". Zwraca też uwagę, że na wczorajszym procesie Rydiger zdawał się zapomnieć o swoim pozwie, który dotyczył naruszenia jego dóbr osobistych poprzez publikację książki Zyzaka.
Domaga się w nim opublikowania przeprosin za naruszenie jego "dobra osobistego, jakim jest jego pamięć i szacunek dla Lecha Wałęsy", stwierdzenia, że "sugestie tego typu są nieprawdziwe" oraz wpłaty 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz Fundacji Instytut Lecha Wałęsy.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-10-21

Autor: wa