Celem jest usunięcie Kamińskiego
Treść
Z Arkadiuszem Mularczykiem, posłem PiS, rozmawia Jacek Dytkowski
Rzeszowska prokuratura postawiła wczoraj szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu zarzuty nadużycia władzy w związku z aferą gruntową...
- Zasadniczo na Mariusza Kamińskiego polowano od dawna i chodziło tylko o to, żeby znaleźć najbardziej wiarygodny powód do tego, aby go utrącić ze stanowiska.
Dlaczego?
- Ponieważ działalność Kamińskiego i akcja CBA były podstawą do zmiany rządu w Polsce poprzez fakt tej prowokacji w aferze gruntowej. Proszę zwrócić uwagę, że przez dwa lata włos z głowy nie spadł Andrzejowi Lepperowi. Również sprawa Janusza Kaczmarka, Ryszarda Krauzego i Konrada Kornatowskiego nie posunęła się w żaden sposób do przodu. W związku z tym chciano jakby uwiarygodnić Leppera i tych wszystkich panów kosztem CBA, w tym także Zbigniewa Ziobry, który był w tym czasie prokuratorem generalnym. To, że nie postawiono zarzutów Lepperowi, Kornatowskiemu ani Kaczmarkowi, było powodem właśnie tego, że na chwilę obecną postawiono je Kamińskiemu. Wszystko to pokazuje, że cała ta sprawa jest stricte polityczna i tego typu decyzje są podejmowane. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Decyzje wydają tu najwyższe polityczne czynniki. Zarzuty wobec Kamińskiego można tak naprawdę postawić każdemu urzędnikowi, jeśli ma się taki zamiar.
Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2009-10-07
Autor: wa