Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Co jeszcze ukrywa Rostowski?

Treść

Prawo i Sprawiedliwość złoży w przyszłym tygodniu w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec ministra finansów Jacka Rostowskiego. W ocenie PiS, minister finansów sobie nie radzi, o czym świadczą błędne oceny stanu naszej gospodarki i przygotowanie budżetu państwa do tego stopnia nierealnego, że praktycznie nie jest wykonywany. Premier Donald Tusk zapowiedział w zeszłym tygodniu, że budżet zostanie znowelizowany w lipcu. Niewykluczone, iż rząd tak długo z tym zwleka, gdyż będzie zmuszony dokonać drastycznych cięć w wydatkach, co w obliczu kampanii wyborczej mogłoby dla Platformy Obywatelskiej zakończyć się wyborczą klęską.

Pamiętamy, jak minister finansów Jacek Rostowski przekonywał, że kryzys nam nie grozi, by później przyznać, iż wcale tak różowo nie jest. Jak niemal zaklinał się, że będziemy mieć w tym roku ponad 4-procentowy wzrost gospodarczy, by później radykalnie weryfikować w dół swoje prognozy, czy też jak bronił przed atakiem opozycji znakomitego ponoć budżetu państwa, by niemal nazajutrz po podpisaniu go przez prezydenta przystąpić do weryfikacji wydatków budżetowych i szukania drastycznych oszczędności. Wszystko można by zrzucić na zmieniające się jak w kalejdoskopie warunki w otoczeniu polskiej gospodarki, gdyby nie to, iż przed nadciągającym kryzysem o nierealnych założeniach wzrostu gospodarczego czy przed nierealnym budżetem państwa alarmowała nie tylko polityczna opozycja, lecz również niezwiązani z rządem ekonomiści.
Gdy pojawiły się niedawno niekorzystne dla naszego kraju prognozy Komisji Europejskiej o grożącej nam recesji i zwiększeniu deficytu, minister finansów natychmiast zwołał konferencję prasową, dając do zrozumienia, że Komisji chyba coś się pomyliło, a jej prognoza jest po prostu błędna. Nie minęło wiele dni, by to, co ukrywał przed opinią publiczną w Polsce, ujawnił prasie zagranicznej, przyznając, że złe prognozy Komisji Europejskiej mogą okazać się trafne i Polskę może dotknąć recesja. I wreszcie, chwilę przed tym, kiedy - w zeszłym tygodniu - premier Donald Tusk ogłosił, że w lipcu nastąpi nowelizacja budżetu państwa, która zdaniem premiera jest konieczna, minister Rostowski zapewniał w Sejmie, iż nie ma niepokojących informacji z wykonania budżetu państwa. Cała masa wpadek Jacka Rostowskiego, które dla naszej gospodarki mogą okazać się tragiczne, sprawiła, że miarka się przebrała i opozycja postanowiła złożyć na najbliższym posiedzeniu Sejmu wniosek o wotum nieufności wobec ministra finansów. Jest to tym bardziej istotne, ponieważ można podejrzewać, że rządzący z premedytacją ukrywają przed obywatelami prawdziwy stan gospodarki pod rządami PO - PSL, by nie zostać przez wyborców adekwatnie ocenionymi podczas czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Całą prawdę, a może tylko jej część o stanie finansów państwa, możemy poznać dopiero po wyborach europejskich, gdy w lipcu rząd będzie forsował w Sejmie nowelizację ustawy budżetowej.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-05-14

Autor: wa