Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czekanie na Temidę

Treść

Mieszkańcy dzielnicy Kaduk skierowali do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie dwie skargi na decyzje Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Sprawa dotyczy planowanej budowy stacji bazowej Polskiej Telefonii Cyfrowej Era GSM. Na ten temat kilkakrotnie pisaliśmy wiosną i latem. Przypomnijmy, że Polska Telefonia Cyfrowa Era GSM zamierza wybudować stację bazową w Nowym Sączu przy ul. Jana Pawła II. Wysoki na 12 metrów maszt ma stanąć na budynku należącym do firmy "Osiedle Campus". Jest to długi blok, w którym mieszka kilkuset studentów Wyższej Szkoły Biznesu National Louis University. Zgodę na ustawienie aparatury wydał właściciel budynku. Inwestorzy zapewniali, że tego typu urządzenia nie mają szkodliwego wpływu na organizm. Mieszkańcy okolicznych domków, powołując się na różne opracowania, prezentowali odwrotne stanowisko. Decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego, podpisana z upoważnienia prezydenta miasta przez Lesława Borysia, dyrektora Wydziału Architektury, Planowania Przestrzennego Rozwoju Miasta UM, została zaskarżona po raz drugi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (pierwszą uchylono). Ta instytucja 15 czerwca br. postanowiła utrzymać ją w mocy. Jak uzasadnił wtedy w rozmowie z "DzP" prezes SKO Maciej Ciesielka, odwołujący się sformułowali istotę i zakres uciążliwości stacji Ery, ale nie przedstawili na to dowodów. Niewątpliwie samo promieniowanie jest uciążliwe, ale nie zaprezentowano konkretnych przesłanek, że wiązki fal, które rozchodzą się od kilkunastu do kilkudziesięciu metrów w górę, ale nie w bok, będą szkodzić sąsiadom. Decyzja SKO została zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Kolegium zarzucono naruszenie przepisów kodeksu postępowania administracyjnego (m. in. niewyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy, niezebranie i nierozpatrzenie całego materiału dowodowego), ale także kilku artykułów innych ustaw (o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, gospodarce nieruchomościami, ochronie środowiska, prawo budowalne). Druga skarga dotyczy utrzymania w mocy przez Kolegium decyzji Urzędu Miasta odmawiającej uchylenia decyzji Prezydenta Nowego Sącza ze stycznia 2007 r. w sprawie wydania środowiskowych uwarunkowań dla realizacji tego przedsięwzięcia. Także w tym przypadku mowa jest o złamaniu KPA i prawa ochrony środowiska. W WSA w Krakowie na razie jeszcze nie ustalono, kiedy te sprawy trafią na wokandę. Jak nam powiedział wczoraj Maciej Ciesielka - prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego, do wspomnianego sądu trafiły odpowiedzi SKO i dokumenty dotyczące obu postępowań. Skierowanie skarg do Temidy nie oznacza wstrzymania dalszych kroków inwestora. Ten jednak, jak nas informuje dyrektor Wydziału Architektury, Planowania Przestrzennego i Rozwoju Miasta UM Lesław Boryś, na razie nie podejmuje starań o uzyskanie pozwolenia na budowę. Prawdopodobnie czeka na rozwój wydarzeń. Mieszkańcy os. Kaduk zapewniają, że nie zgodzą się na lokalizację stacji w pobliżu ich domów. Gromadzą dokumentację na temat wpływu tego typu urządzeń na zdrowie ludzi. Zaprosili do Nowego Sącza szefa Stowarzyszenia Przeciwko Elektroskażeniom "Prawo do życia" Zbigniewa Gelzoka. - Dawno nie widziałem równie fatalnego miejsca na lokalizację tego rodzaju obiektu - powiedział "Dziennikowi Polskiemu" Zbigniew Gelzok. - Dlatego nie dziwię się desperacji sądeczan. W Polsce wzrasta świadomość i wiedza na temat szkodliwości stacji telefonii cyfrowych. Oprócz kwestii zdrowia i życia ludzi, dochodzi jeszcze jeden bardzo poważny argument: takie wieże zawsze przyczyniają się do dużego spadku wartości nieruchomości, znajdujących się w sąsiedztwie. A to oznacza naruszenie ekonomicznych interesów obywateli. Piotr Gryźlak "Dziennik Polski" 2007-11-27

Autor: wa