Grad się tłumaczył z ugody
Treść
Minister skarbu Aleksander Grad przekonywał posłów z sejmowej Komisji Skarbu Państwa, że ugoda z holenderskim Eureko jest korzystna dla PZU i naszego państwa. Opozycja nazywa to porozumienie "zgniłym kompromisem" albo nawet "gigantyczną porażką".
Aleksander Grad tłumaczył posłom, że w trakcie negocjacji udało się rządowi osiągnąć wszystkie cele zakładane przed rozpoczęciem rozmów. Chodziło w pierwszym rzędzie o odzyskanie przez Skarb Państwa kontroli nad PZU oraz wyjście Eureko z akcjonariatu naszego ubezpieczyciela i zakończenie międzynarodowego arbitrażu. Minister uznał, że warunki ugody są dla nas korzystne. Eureko otrzyma prawie 5 mld zł, z czego 3,5 mld zł do końca 2009 roku z dywidendy PZU i dodatkowo ponad 1,2 mld zł ze sprzedaży przez rząd części akcji PZU, które trafią do spółki specjalnego przeznaczenia. Grad tłumaczył, że trzeba było teraz pójść na ustępstwa, co jest wynikiem także "braku konsekwencji w negocjacjach z Eureko" ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego z PiS.
Opozycja ostro skrytykowała działania ministra Garda wobec Eureko. - To klęska, gigantyczna porażka Skarbu Państwa - ocenił porozumienie Marek Suski (PiS). Jego zdaniem, interes na ugodzie zrobiło tak naprawdę tylko holenderskie konsorcjum, a nasz rząd "lekką ręką" oddał mu grube miliardy złotych.
Dla posła Ryszarda Zbrzyznego (Lewica) ugoda to "zgniły kompromis". - Znakomity interes zrobiło Eureko - nie miał wątpliwości Zbrzyzny. Poseł obawia się też, że to uderzy w kondycję finansową PZU. Takich obaw nie ma prezes spółki Andrzej Klesyk.
Komisja skarbu odłożyła głosowanie na temat informacji ministra do momentu zapoznania się posłów z pełnym tekstem ugody.
KL
"Nasz Dziennik" 2009-10-07
Autor: wa