Komedie wyprzedane
Treść
Po trzech dniach sprzedaży biletów na XI Jesienny Festiwal Teatralny w Nowym Sączu zostało ich zaledwie po kilkanaście - tylko na poważniejsze pozycje. Po raz kolejny na spektakle komediowe w doborowej obsadzie bilety sprzedano "na pniu". Co roku jest tak samo. Pierwsi festiwalowi klienci nie żałują nóg i stoją w wielogodzinnych kolejkach od bladego świtu. W tym roku sprzedaż rozpoczęła się w Miejskim Ośrodku Kultury 10 września rano. - Pierwsza osoba zjawiła się o 2 w nocy - mówi dyrektorka MOK Marta Jakubowska. - Następne wkrótce po niej. Nie pozwoliliśmy ludziom stać w chłodzie na zewnątrz, daliśmy im krzesełka, żeby mogli wygodnie i w cieple czekać na otwarcie kasy. Praktycznie pierwszego dnia sprzedaliśmy większość biletów. Żeby kupujący nie odchodzili z kwitkiem, musieliśmy wprowadzić ograniczenia przy sprzedaży na przedstawienia komediowe, m. in. warszawskiego teatru "Kwadrat". Gościmy go stale z niesłabnącym powodzeniem. Na przedstawienie "Okno na parlament" sprzedawaliśmy tylko po dwa bilety. Rekordziści zostawiali w kasie nawet tysiąc złotych. Jak podkreśla Marta Jakubowska, po remoncie sceny i zaplecza nie ma już problemów technicznych. MOK może przyjąć na swoją scenę duże teatry, z rozbudowaną scenografią. I tak będzie w tym roku w większości przypadków. - Sądzę, że oferujemy takie oświetlenie i akustykę, których nie powstydziłyby się duże sceny zawodowe - dodaje Marta Jakubowska. - Poza wieczorem opery, operetki i musicalu, gdzie oprawa scenograficzna jest z oczywistych powodów skromna, reszta widowisk będzie bogata w dekoracje. W jednym przypadku w spektaklu "Teczki" Teatru Ósmego Dnia, widzowie będą siedzieć zarówno na widowni jak i na scenie. Na "Teczki", "Legendę" i "Rozkład jazdy" są jeszcze ostatnie bilety. Po raz pierwszy organizatorzy festiwalu zaryzykowali, wprowadzając do repertuaru wieczorne przedstawienie dla dzieci "Czarnoksiężnik z Krainy OZ" Teatru "Maska" z Rzeszowa. Chodziło o to, by sprawdzić, czy poza zbiorowymi porannymi wyjściami do teatru ze szkół, udadzą się wieczory dziecięce z rodziacami. Okazało się, że tak, chętnych na środę, 24 października, na godz. 18 nie brakowało. Festiwal rozpoczyna się w niedzielę, 14 października, wernisażem wystawy "Twarze" Jerzego Cebuli, naszego redakcyjnego kolegi, fotografującego od lat postaci teatru i muzyków jazzowych. (WCH) "Dziennik Polski" 2007-09-14
Autor: wa