Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lesiakowi tylko się zdawało, że słyszy propozycję

Treść

Sejmowa komisja śledcza wyjaśniająca okoliczności śmierci byłej poseł SLD Barbary Blidy przesłuchała mecenasa Marka Lesiaka, który był obrońcą Barbary Kmiecik vel "Alexis" zamieszanej w aferę węglową. Na przesłuchaniu w prokuraturze w październiku 2006 r. mecenas - według dziennikarzy - miał usłyszeć propozycję złożenia zeznań na temat powiązań obu kobiet w zamian za zwolnienie z aresztu, jednak na wczorajszym posiedzeniu komisji mówił, że taka propozycja istniała w jego odczuciu, natomiast w rzeczywistości nie została wypowiedziana.

Lesiak, który miał być zmuszany do ujawnienia związków Kmiecik z Barbarą Blidą, przesłuchiwany był 19 lutego br. w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie. Z zeznań Lesiaka miało wówczas wynikać, że prokuratora, który przesłuchiwał go w 2006 r. interesowały informacje związane z Kmiecik i Blidą oraz z osobami, które brały od Kmiecik pieniądze.
W sprawie mecenasa toczy się obecnie m.in. postępowanie w Krakowie przedłużone do 31 grudnia br., a postawione zarzuty dotyczą wyłudzenia kwoty 200 tys zł, wyłudzenia 80 tys zł, wyniesienia "grypsu", utrudniania postępowania przez namawianie do składania fałszywych wyjaśnień i oszustwo na szkodę osoby fizycznej. W areszcie Lesiak spędził już łącznie 17 miesięcy, a sądy pięciokrotnie przedłużały mu areszt. - Czy to nie jest tak, że świadek ma żal do prokuratury? - zapytała go poseł Beata Kempa (PiS). Lesiak odpowiedział, że żalu nie, ale pretensje tak, i zgłasza je, formułując skargi i zażalenia.
Lesiak został zatrzymany na początku sierpnia 2006 roku. Z Mielna, gdzie został zatrzymany, przewieziono go do prokuratury w Katowicach, gdzie miał usłyszeć zarzuty karne. Pod koniec października tamtego roku adwokat został przewieziony do prokuratury, gdzie odbył rozmowę z prokuratorem prowadzącym jego sprawę. Jak mówił wczoraj, rozmowa ta nie została zaprotokołowana. Przewodniczący komisji Ryszard Kalisz (Lewica) pytał świadka, czy padła wówczas z ust prokuratora propozycja, aby zeznawał on w sprawie Blidy w zamian za uwolnienie z aresztu. Według Lesiaka, słowa takie nie padły. - Moim zdaniem, było takie dążenie, ale to nie zostało zwerbalizowane - informował Lesiak. Z kolei na pytanie, czy uważa, że przetrzymywanie go w areszcie ma związek ze sprawą Blidy, odpowiedział: "trudno powiedzieć". Posłowie pytali go także, czy Barbara Blida mówiła, że czuła się "obserwowana", ale Lesiak temu zaprzeczył.
Lesiak był obrońcą Kmiecik od lutego 2005 r., kiedy aresztowano ją po raz pierwszy. W lipcu 2005 r. aresztowano ją po raz drugi. Chociaż adwokaci Kmiecik odwoływali się od decyzji o jej aresztowaniu, to jednak decyzja ta była każdorazowo przez sądy podtrzymywana.
Była posłanka SLD Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r. w czasie próby przeszukania i zatrzymania jej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2009-10-17

Autor: wa