Lewandowski zatwierdzony
Treść
Sejmowa Komisji ds. UE powołała podkomisję, która ma opracować projekt ustawy dotyczącej procedury wdrażania postanowień traktatu z Lizbony do polskiego prawa. Komisja zaopiniowała także pozytywnie kandydaturę Janusza Lewandowskiego na stanowisko członka Komisji Europejskiej w kadencji 2009-2014.
Osobiście do pracy nad projektem zachęcał członków komisji marszałek Bronisław Komorowski (PO). Jak informował, w lutym będzie rozbudowane biuro analiz sejmowych w związku z potrzebą implementacji prawa UE, a do biura dołączy grupa prawników, która będzie "filtrem", przez który ma przechodzić całe wdrażane prawodawstwo.
Obecnie istnieje około 4 projektów ustaw, które prawdopodobnie trafią do podkomisji. Dotychczas pełny projekt ustawy 6 listopada do laski marszałkowskiej złożyło PiS. Wynika z niego, że kompetencje w sprawach dotyczących suwerenności kraju na rzecz instytucji unijnych Sejm i Senat będzie przekazywał w trybie ustawy. Zdaniem Karola Karskiego (PiS), drogą ustawową powinna zostać uregulowana np. kwestia dotycząca tworzenia armii europejskiej i sposobu udziału naszego kraju w tym przedsięwzięciu czy kwestia zmiany zasad tworzenia budżetu europejskiego. - To ustawodawca powinien decydować o ewentualnym przeniesieniu kompetencji z zakresu suwerenności państwowej - podkreślał Karski.
Powołana wczoraj podkomisja ds. przygotowania projektu ustawy o zmianie ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Polski w UE składa się z 7 posłów. PO reprezentują: Andrzej Gałażewski, Jan Tomaka oraz Agnieszka Pomaska, PiS natomiast - Karol Karski i Edward Siarka, SLD - Tadeusz Iwiński, a PSL - Stanisław Rakoczy.
Komisja zaopiniowała pozytywnie kandydaturę Janusza Lewandowskiego na stanowisko członka Komisji Europejskiej w kadencji 2009-2014.
Posłowie PiS pytali kandydata o jego poglądy na temat tworzenia budżetu Unii i tendencji odchodzenia od polityki spójności, której celem jest wyrównywanie poziomu życia na terenie UE. Lewandowski uznał, że pewne wydatki publiczne są konieczne w celu pobudzania gospodarki. Przypomniał, że różnice ekonomiczne między państwami UE są olbrzymie, np. między Luksemburgiem a Bułgarią istnieje aż ośmiokrotna różnica w PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Podkreślił, że wyzwaniem dla Komisji Europejskiej i budżetu będzie też problem mniejszego przyrostu naturalnego w UE, który ma pojawić się od 2020 roku.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2009-12-04
Autor: wa