ME siatkarzy
Treść
Polscy siatkarze pokonali wczoraj w Izmirze Niemców 3:1 w drugim meczu fazy grupowej rozgrywanych w Turcji mistrzostw Europy i zapewnili sobie awans do kolejnej fazy turnieju. Zwycięstwo było zasłużone, a długimi momentami nasi prezentowali się fantastycznie.
To był pojedynek z podtekstami. Niemców prowadzi bowiem były trener naszej narodowej drużyny Raul Lozano, który miał wielką ochotę skorzystać z bogatej wiedzy na temat Biało-Czerwonych. Na szczęście Polacy mu na to nie pozwolili. Wyszli na parkiet w jednym tylko celu - by zwyciężyć. Od początku grali świetnie, kapitalnymi akcjami popisywał się Daniel Pliński, raz za razem punktowali Bartosz Kurek i Piotr Gruszka, umiejętnie, pomysłowo rozgrywał Paweł Zagumny. Wątpliwości, kto jest stroną lepszą, silniejszą, nie było żadnych. W kolejnej odsłonie gra się wyrównała, nasi lekko spuścili z tonu, Niemcy poczuli swoją szansę. Mimo to Biało-Czerwoni i tak przechylili szalę na swoją stronę, w czym największą zasługę miał kapitalnie dysponowany Bartosz Kurek. Kiedy na początku trzeciego seta nasi objęli prowadzenie 3:0, wydawało się, że łatwo go zwyciężą. Być może sami uwierzyli, że będzie z górki i pozwolili Niemcom na zbyt wiele. Efekt: nerwowa końcówka, dwa nieudane ataki Gruszki i przegrana partia. Niepowodzenie podrażniło Polaków. Bardzo, bo w czwartej partii zagrali w iście mistrzowskim stylu, nie dając przeciwnikom absolutnie żadnych szans. - Dzięki zwycięstwu zapewniliśmy sobie awans do kolejnej rundy i będziemy liczyć się w walce o najlepszą czwórkę. Cała drużyna zagrała dobrze, po raz kolejny kapitalne zmiany dali nasi rezerwowi. To bardzo ważne, że trener może liczyć na każdego zawodnika - powiedział Pliński.
Dziś nasi zmierzą się z Turcją. Łatwo nie będzie, gospodarzom pomagają ściany, ale Polacy chcą kontynuować zwycięski marsz (w czwartek, na inaugurację mistrzostw pokonali 3:1 Francję) i zyskać pewność, że drugą fazę turnieju rozpoczną z kompletem wygranych na koncie. Drużyna jest w formie, głodna sukcesów, z każdym meczem zyskuje pewność siebie i przekonanie o swojej sile. Na razie przekonali się o niej dwaj rywale, czas na następnych.
Polska - Niemcy 3:1 (25:17, 25:23, 27:29, 25:14). Polska: Piotr Gruszka, Marcin Możdżonek, Paweł Zagumny, Bartosz Kurek, Daniel Pliński, Michał Bąkiewicz, Piotr Gacek (l) oraz Piotr Nowakowski, Paweł Woicki, Michał Ruciak, Zbigniew Bartman.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-09-05
Autor: wa