Młodzi siłą kadry?
Treść
Choć po towarzyskich meczach z Rumunią i Kanadą trudno wyciągać daleko idące wnioski, to wlały one jednak trochę optymizmu w serca piłkarskich kibiców. Okazało się bowiem, że mamy kilku całkiem zdolnych, utalentowanych młodych zawodników, którzy mogą stanowić o sile drużyny walczącej.
Dwóch Maciejów: Rybus i Sadlok, Patryk Małecki, Wojciech Szczęsny mają 19, 20 i 21 lat, spore już umiejętności i, co najważniejsze, wiarę w siebie. Gdy wychodzą na boisko, nie boją się podejmować ryzyka, walczą bez kompleksów i chcą nad sobą pracować. W środę Rybus bodaj pierwszy raz w karierze zagrał jako wysunięty pomocnik, tuż przed napastnikiem, i okazało się, że potrafi szybko się dostosować. Więcej, zdobył jedynego, bardzo efektownego gola, przesądzając o skromnej wygranej naszej drużyny. Sadlok, choć niekiedy jeszcze się mylił, imponował spokojem, konsekwencją, umiejętnie blokując dostęp do bramki. To niewątpliwe odkrycia pierwszego zgrupowania pod okiem Smudy, potwierdzające, że talentów u nas nie brakuje. W ogóle nowy selekcjoner postawił na młodych zawodników. W obu meczach zagrało tylko dwóch piłkarzy powyżej trzydziestki: Michał Żewłakow i Kamil Kosowski. - Już wiem, na kim mogę bazować, budując reprezentację. Mamy wielu młodych, dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy, którzy w przyszłości mogą być siłą drużyny. Na razie jednak muszą się dużo uczyć - przyznał Smuda, żegnając swych podopiecznych wymownymi słowami: "wracajcie do klubów i pracujcie nad wyeliminowaniem błędów". Selekcjoner dodał przy okazji, że słowo-klucz na najbliższe lata brzmi "praca". Młodzież, choć zdolna, ma jeszcze mnóstwo braków, ale dobrze, że jest. - Mam nadzieję, że rozpoczyna się nowy etap w mojej karierze. Chcę udowodnić, że zasługuję na kolejne powołania - podsumował Rybus.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-11-20
Autor: wa