Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mój Ojciec Generał Anders

Treść

"Mój Ojciec Generał Anders" autorstwa Anny Anders-Nowakowskiej, to świeżo wydana książka w warszawskiej oficynie wydawniczej Rytm, bogato ilustrowana, obejmująca 190 stron. Promocja odbyła się w salonie Hotelu Europejskiego. Przedmowę napisał do niej Norman Davies, autorem posłowia jest Andrzej L. Żółtowski. Na promocję przyjechała z Kanady wnuczka generała Andersa - Ewa Anders, urodzona w Warszawie. Ostatni raz była w naszej stolicy 40 lat temu, ale nadal mówi piękną polszczyzną. Wspomnienia Anny Anders to bilans przeżyć z przedwojennych lat. Matka Ewy, Irena (Rena) Anders zmarła w 1981 r. To ona przyczyniła się do powstania książki. Przeżyła koszmarne dni i noce w poszukiwaniu męża bądź to we Lwowie, bądź w Moskwie. W młodości studiowała nauki polityczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, co było wówczas raczej niezwykłe. Z książki wynika, że małżeństwo rodziców autorki było bardzo szczęśliwe, a życie matki koncentrowało się na ojcu, którego kochała, i - co chyba jeszcze ważniejsze - wierzyła w niego bez reszty. Dominujące w nim cechy charakteru, takie jak odwaga przekonań, prostolinijność, bezkompromisowość połączona z optymizmem i łagodnością dla otoczenia imponowały jej ogromnie. Dopełniali się wspaniale. W mojej bibliotece przechowuję dwa "białe kruki" pióra znakomitego malarza i pisarza Józefa Czapskiego "Wspomnienia starobielskie" z jego własnoręcznie narysowanym portretem, wydane w 1945 r. nakładem Oddziału Kultury i Prasy 2 Korpusu, a tłoczone nie gdzie indziej, jak w Drukarni Polowej właśnie tam, gdzie stacjonował gen. Anders. Drugi "biały kruk" związany tematycznie z tym tekstem to: "Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów" z przedmową Władysława Andersa, napisana w Londynie, w kwietniu, 1948 r. Jest to zbiór dokumentów bogato ilustrowanych, mrożących krew w żyłach. Władysław Anders pisze tak: "Jako były dowódca tej armii, w której skład mieli wejść wymordowani jeńcy polscy, Kwiat Polskiego Wojska i Polskiego Narodu, uważam za słuszne, że ogłasza się w niniejszej książce te materiały, dokumenty i wiadomości o sprawie mordu katyńskiego, które w ciągu kilku minionych lat, od pierwszej chwili powstania tragicznego zagadnienia, gromadzone były przez rozmaite ośrodki polskie i złożyły się na całość, dającą wszechstronny obraz sprawy". Słowa zawarte w książce Anny Anders-Nowakowskiej napisanej w 2007 r. są jakby kontynuacją tej wypowiedzi: "...Ojciec wiele razy przyjeżdżał do nas do Montrealu i podczas któregoś z pobytów powiedział mi, że dwóch rzeczy nie żałuje. Pierwsza, to że wyprowadził przeszło 150 000 półżywych nędzarzy z rodzinami z sowieckiej niewoli, druga, że zrobił z nich wzorowe wojsko, które zdobyło klasztor Monte Cassino, Anconę, Bolonię i wiele innych ważnych obiektów, dając dowód, że Polacy potrafią się wspaniale bić...". Warto o tym pamiętać w obecnym roku, ustanowionym przez Sejm RP Rokiem Generała Andersa. JANINA JANUSZEWSKA-SKREIBERG "Dziennik Polski" 2007-11-22

Autor: wa