PiS stawia na Wassermanna i Kempę
Treść
Prawo i Sprawiedliwość ponownie zgłosi jako swoich kandydatów do hazardowej komisji śledczej Beatę Kempę i Zbigniewa Wassermanna. Oboje zostali w ubiegłym tygodniu wykluczeni z komisji głosami posłów Platformy Obywatelskiej.
- Nie było żadnych podstaw, żeby posłów PiS eliminować z komisji. Finał może być tylko jeden - oni muszą wrócić, na razie o żadnych innych alternatywach nie rozmawiamy. Gdyby przyjąć tok myślenia, który został zaproponowany przy ich odwoływaniu, trzeba by było wyeliminować wszystkich posłów, którzy zasiadali w Sejmie w poprzedniej kadencji. Kempie i Wassermannowi politycy PO zarzucają, że nie powinni pracować w komisji, gdyż będąc w rządzie, opiniowali ustawę hazardową. Platforma jednak nie odpuszcza. Według Andrzeja Halickiego (PO), Wassermann ukrywa swoją wiedzę w sprawie prac nad ustawą hazardową za czasów rządu PiS i powinien jak najszybciej stanąć przed komisją śledczą.
Po niemal tygodniu od wyrzucenia posłów Prawa i Sprawiedliwości z komisji przez posłów Platformy, głos w tej sprawie zabrał Donald Tusk. Szef rządu, z którego kancelarii z dużym prawdopodobieństwem mógł nastąpić przeciek do lobbystów branży hazardowej o podjętych wobec nich działaniach przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, konsekwentnie dystansuje się od sprawy. - Mam własną opinię jako Donald Tusk: ja bym takiej decyzji nie podejmował - powiedział premier na temat tego, co w komisji śledczej zrobili jego ludzie.
W poniedziałek zbierze się, zwołane przez marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, Prezydium Sejmu z udziałem przewodniczącego komisji śledczej Mirosława Sekuły (PO), które zbadać ma podstawy wykluczenia posłów PiS z komisji.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2009-12-12
Autor: wa