Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Półfinał Radwańskiej

Treść

Wczoraj wreszcie widzieliśmy uśmiechniętą i wyluzowaną Agnieszkę Radwańską. Najlepsza polska tenisistka w bardzo dobrym stylu pokonała Słowaczkę Magdalenę Rybarikovą i awansowała do półfinału rozgrywanego w Tokio turnieju WTA Tour (z pulą nagród 2 mln USD).

Isi bardzo zależało na zwycięstwie i przełamaniu nie najlepszej passy. W dziewięciu tegorocznych turniejach dochodziła bowiem do ćwierćfinału i nigdy nie zdołała zabrnąć dalej. Udało się dopiero wczoraj, w ćwierćfinale dziesiątym. Poza tym chciała zrewanżować się Rybarikovej za... młodszą siostrę, Urszulę, z którą Słowaczka wygrała w pierwszej rundzie zmagań w Tokio. Krakowianka pojawiła się na korcie wyjątkowo zmobilizowana, ale początek był zły. Pierwszego gema przegrała, choć prowadziła 40:0, w kolejnym nie zdobyła nawet punktu. Na szczęście szybko pozbierała się i przejęła inicjatywę. Zdecydowanie. Raz za razem zaskakiwała rywalkę udanymi zagraniami przy siatce, umiejętnie rozprowadzała ją po korcie, słowem - z każdą chwilą powiększała przewagę. Szóstego gema, przy serwisie Rybarikovej, wygrała do zera. Set padł łupem Isi pewnie, a potem... spadł deszcz i organizatorzy przerwali pojedynek, by zasunąć dach.
Przymusowa przerwa nie zdekoncentrowała Radwańskiej, wręcz przeciwnie. Szybko objęła prowadzenie 3:0, w kolejnym gemie dała się co prawda przełamać, ale to był tylko wypadek przy pracy. W półfinale Polka zmierzy się z Rosjanką Marią Szarapową, i to będzie hit!
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-10-02

Autor: wa