Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Powody były osobiste?

Treść

To problemy osobisto-rodzinne i finansowe mogły, według Ministerstwa Sprawiedliwości, pchnąć do samobójstwa Mariusza K., strażnika Służby Więziennej, który pełnił służbę w nocy, kiedy w celi powiesił się Wojciech Franiewski. To Franiewskiemu prokuratura chciała postawić zarzut sprawstwa kierowniczego w sprawie porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika.

Wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski poinformował, że z ustaleń zespołu prokuratorskiego i zespołu kontrolnego Służby Więziennej wynika, że sprawa porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika nie miała bezpośredniego związku ze śmiercią Mariusza K. - Ustalenia potwierdzają, że powody osobiste i finansowe mogły być przyczyną podjęcia decyzji o samobójczej śmierci funkcjonariusza Służby Więziennej sierżanta Mariusza K. - powiedział Kwiatkowski.
Mariusz K. miał mieć długi w wysokości trzyletnich zarobków. Mężczyzna zmarł w nocy z 12 na 13 lipca. Jego ciało znaleziono powieszone na drzewie przy drodze Morąg - Raj. Według Zbigniewa Więckiewicza, szefa Prokuratury Okręgowej w Elblągu, biegły stwierdził, że Mariusz K. popełnił samobójstwo, a ekspertyza nie wskazała udziału w zdarzeniu osób trzecich. Poinformował, że badanie krwi wykaże, czy był pod wpływem środków psychotropowych.
Więckiewicz poinformował, że Mariusz K. tuż przed śmiercią wysyłał SMS-y do swojej znajomej wskazujące, że się z nią żegna i chce się targnąć na swoje życie. W jednym z nich napisał, gdzie może zostać odnaleziony. Dopiero po 4 dniach wyszło na jaw, że Mariusz K. był tym strażnikiem, który pilnował Franiewskiego, gdy ten popełnił samobójstwo. Kwiatkowski wyjaśniał, że informację o śmierci strażnika policjanci wysłali na numer faksu Służby Więziennej, który jest nieużywany od kilku lat, co opóźniło obieg informacji.
Zdaniem posła Antoniego Macierewicza (PiS), resort sprawiedliwości popełnia poważny błąd, jeśli nie zdecydował o obserwacji osób związanych ze sprawą Olewnika. To bowiem kolejne samobójstwo łączone ze sprawą. Popełnili je też skazani już na dożywocie dwaj sprawcy porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika: Sławomir Kościuk i Robert Pazik.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-07-21

Autor: wa