Przegrana spółdzielczej nomenklatury
Treść
Lobby prezesów spółdzielni mieszkaniowych najprawdopodobniej ostatecznie przegrało batalię o prawo do pobierania komercyjnych dopłat za uwłaszczenie mieszkań spółdzielczych. Prezydium Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej i kierownictwo partii postanowiły poprzeć wprowadzenie ustawowego zakazu zarabiania przez spółdzielnie mieszkaniowe na swoich członkach.
Prezydium KP Platformy Obywatelskiej i kierownictwo partii poparło poprawkę zgłoszoną przez grupę trzydziestu posłów PO do rządowego projektu nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych i niektórych innych ustaw, która mówi, że "spółdzielnia mieszkaniowa nie może odnosić korzyści majątkowych kosztem swoich członków, w szczególności z tytułu przekształceń praw do lokali". Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, za takim rozwiązaniem opowiedzieli się ostatecznie premier Donald Tusk, a także Jarosław Gowin i Sławomir Nowak.
- To bardzo dobra wiadomość dla spółdzielców - mówi poseł Lidia Staroń (PO), inicjatorka wspomnianej regulacji. - To będzie zapis o randze ustrojowej, który zapobiegnie dalszym próbom podważania zasad wyodrębnienia własności lokali przed Trybunałem Konstytucyjnym - dodaje. Wspomniany przepis umieszczony zostanie najprawdopodobniej w ustawie Prawo spółdzielcze.
- Jestem bardzo zadowolona z decyzji zarządu partii, choć zdaję sobie sprawę, że nie usunie ona od razu wszystkich problemów, z którymi borykają się spółdzielcy, takich jak niechęć władz spółdzielni do udostępniania dokumentów, rozliczania się ze środków funduszów remontowych - powiedziała nam poseł Danuta Olejniczak (PO). - Od nowego roku chcemy rozpocząć kompleksowe prace nad ustawą, aby oczyścić ją z niespójnych przepisów i tzw. wrzutek - zapowiada.
Konieczność szybkiego znowelizowania ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych spowodowało kontrowersyjne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 17 grudnia ubiegłego roku. TK zakwestionował w nim przepisy ustawy z 2007 r., które nakładały na spółdzielnie obowiązek przeniesienia własności mieszkania na członka "po kosztach", bez dodatkowych dopłat, po uregulowaniu przez spółdzielców kosztów budowy i remontów. W tej sytuacji rząd skierował do Sejmu projekt nowelizacji przygotowany w resorcie infrastruktury przewidujący powrót do starych rozwiązań, według których spółdzielca, chcąc wyodrębnić własność swojego lokalu, musi dopłacić spółdzielni wartość różnicy między obecną wartością rynkową mieszkania a zwaloryzowanym wkładem mieszkaniowym. O tym, czy spółdzielnia będzie pobierać ten swoisty haracz, związany ze wzrostem ceny mieszkań i gruntów na przestrzeni ostatnich 20 lat, decydować ma - w myśl projektu - walne zgromadzenie członków. W przypadku jeśli spółdzielnia skorzystała w trakcie budowy z pomocy publicznej, ta dodatkowa wpłata ulegnie redukcji o 50 procent. Z takim kierunkiem zmian nie zgodziła się grupa posłów Platformy Obywatelskiej, która zaproponowała inny sposób dostosowania ustawy do orzeczenia TK bez pogarszania warunków finansowych uwłaszczenia. Tym sposobem jest właśnie wprowadzenie wspomnianego przepisu generalnego. Teraz uzyskał on poparcie partii rządzącej, co zapewne przesądzi o oficjalnym poparciu ze strony rządu.
Komisja Infrastruktury ma rozpatrzyć projekt noweli 15 grudnia i na tym samym posiedzeniu powinien go przyjąć Sejm. Następnie ustawa trafi do Senatu, gdzie również prace będą się toczyć w błyskawicznym tempie (tzw. szybka ścieżka legislacyjna), tak aby ustawa stała się obowiązującym prawem przed wejściem w życie orzeczenia TK, co nastąpi 30 grudnia bieżącego roku.
Małgorzata Goss
Nasz Dziennik 2009-12-05
Autor: wa