PŚ w wioślarstwie: Sycz wraca
Treść
Robert Sycz, jeden z najbardziej utytułowanych polskich sportowców, wraca do wielkiej rywalizacji. Dwukrotny mistrz olimpijski w dwójce podwójnej wagi lekkiej wystąpi w zawodach wioślarskiego Pucharu Świata w Monachium (19-21 czerwca) - w parze z Łukaszem Siemionem.
Sycz z Tomaszem Kucharskim przez lata tworzyli osadę będącą wizytówką naszego wioślarstwa i całego sportu w ogóle. Panowie po dwa razy stawali na najwyższym stopniu podium igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata, sukcesy osiągali w stylu fantastycznym, wręcz heroicznym. Coś "pękło" po Atenach (2004), nasiliły się problemy zdrowotne, nie udało się znaleźć skutecznej drogi wyjścia z impasu. Gdy w ubiegłym roku zawodnicy nie wywalczyli olimpijskiej kwalifikacji, stało się jasne, że historia osady w obecnym kształcie dobiegła kresu. Kucharski zakończył karierę, dziś zajmuje się już trenerką w Gorzowie. Sycz podjął wyzwanie jeszcze raz. - Chcę dotrwać do igrzysk w Londynie i powalczyć tam o medal - ogłosił i rozpoczął poszukiwania nowego partnera do łódki. Znalazł Siemiona, w Monachium obaj zadebiutują na międzynarodowej arenie. Z jakim efektem? Zobaczymy. Dla kilku polskich osad (a w zawodach wystartuje czternaście w biało-czerwonych barwach) rozpoczynające się jutro zawody będą ostatnią szansą zdobycia kwalifikacji na mistrzostwa świata, które w sierpniu odbędą się w Poznaniu. W podobnej sytuacji są m.in. Julia Michalska i Magdalena Fularczyk w dwójce podwójnej oraz Natalia Madaj i Agata Gramatyka w jedynkach. Jeszcze niedawno trenerzy naszej kadry zastanawiali się nad stworzeniem kobiecej czwórki podwójnej, na razie (na rok?) ten pomysł zarzucili.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-06-18
Autor: wa