Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Renault po rosyjsku?

Treść

Tajemniczy rosyjski inwestor jest podobno gotów odkupić od Renault 40 procent udziałów w zespole startującym w mistrzostwach świata Formuły 1. W przyszłym sezonie w jego barwach będzie jeździł Robert Kubica.

Francuska stajnia ma problemy wynikające ze sporej dziury w budżecie. Dlatego na razie wysyła niejasne sygnały dotyczące startów w 2010 roku, a ostateczne decyzje ma podjąć w połowie grudnia. Pewne jest, że zespół poszukuje pieniędzy, konkretnie około 30 milionów euro. Jak podały wczoraj fińskie media, chęć wykupienia 40 procent udziałów w teamie wyraził bliżej niesprecyzowany inwestor z Rosji. Sprawa wygląda tajemniczo, ale wiele wskazuje na to, że jest coś na rzeczy. We wtorek kontrakt z Manor GP podpisał Niemiec Timo Glock, który od dawna był przymierzany do Renault. Być może stało się tak dlatego, że potencjalny rosyjski (przyszły) współwłaściciel postawił warunek, iż partnerem Kubicy musi być jego rodak. W tym kontekście wymieniane jest nazwisko "rakiety z Wyborga" - Witalija Petrowa, 25-letniego kierowcy znanego z występów m.in. w serii GP2.
Na potwierdzenie tych rewelacji przyjdzie trochę poczekać, środa przyniosła inną - już pewną - sensacyjną informację ze świata F1. Fin Kimi Raikkonen po fiasku rozmów z McLarenem postanowił przez co najmniej rok odpocząć od najsłynniejszej serii wyścigowej świata.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-11-19

Autor: wa