Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sikora w górę

Treść

Tomasz Sikora potwierdził, że fatalna inauguracja sezonu była wypadkiem przy pracy, a Agnieszka Cyl zajęła najlepsze miejsce w karierze - biatlonowy weekend w szwedzkim Oestersund był dla Polaków całkiem niezły.

Sikora zaniepokoił część kibiców, gdy w czwartek uzyskał 71. czas w biegu na 20 kilometrów. Dwa dni później nasz reprezentant wypadł już o wiele lepiej, pokazując, że była to tylko chwilowa niedyspozycja. Na dystansie 10 km Polak zajął 14. miejsce, popełnił tylko jeden błąd na strzelnicy, który jednak zadecydował o tym, że nasz zawodnik wypadł z czołowej dziesiątki. - Przede mną wiele pracy, szczególnie nad formą biegową - przyznał Sikora. Wygrał Norweg Ole Einar Bjoerndalen, odnosząc 90. zwycięstwo w karierze. Dzień później biatlonista katowickiej AZS AWF razem z kolegami - Łukaszem Witkiem i Łukaszem Szczurkiem oraz Mirosławem Kobusem - zajął 13. miejsce w sztafecie 4x7,5 kilometrów. Wygrali Francuzi.
W sobotnim sprincie (7,5 km) pań najlepsza okazała się Norweżka Tora Berger, ale dobrze wypadły Polki: Agnieszka Cyl (14.) i Krystyna Pałka (17.). Wczoraj w sztafecie, razem z Magdaleną Gwizdoń i Pauliną Bobak, uplasowały się na siódmej pozycji. Zwyciężyły Niemki.
Pisk
Nasz Dziennik 2009-12-07

Autor: wa