Świętują osobno
Treść
Parlamentarzyści i przedstawiciele krajów Europy Środkowowschodniej zainicjowali wczoraj w Sejmie obchody 20. rocznicy upadku komunizmu w naszej części kontynentu organizowane przez Europejskie Centrum Solidarności i Kancelarię Sejmu. Do gmachu Sejmu przybył też prezydent Lech Kaczyński, ale opuścił go po obejrzeniu wystawy "Polska droga do wolności 1980-1989".
- Mogę powiedzieć państwu: piękne czasy. I tyle - stwierdził Lech Kaczyński dziennikarzom po obejrzeniu wystawy. Obejrzał on ekspozycję wówczas, kiedy na sali sejmowej rozpoczęło się już uroczyste posiedzenie posłów i senatorów poświęcone 20. rocznicy odzyskania przez Polskę wolności z udziałem m.in. byłych prezydentów: Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego, oraz przedstawicieli 24 europejskich parlamentów i szefa Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Poetteringa. - Mam inne plany, a poza tym jutro będę w Gdańsku - odpowiedział, pytany, dlaczego nie weźmie udziału w sejmowych uroczystościach. Prezydent oświadczył dziennikarzom, że trudno mu powiedzieć, co mógłby przekazać uczestnikom uroczystości. - Spór w polityce jest rzeczą normalną. Natomiast sposób jego prowadzenia za pomocą np. pana posła Palikota, marszałka Niesiołowskiego przekracza granice tego, co jest w demokracji dopuszczalne - dodał Kaczyński.
Krytycznie ocenili nieobecność prezydenta na głównych parlamentarnych uroczystościach rocznicowych przedstawiciele koalicji. Komorowski powiedział, że pojawili się byli prezydenci, a obecny był nieobecny. Wicepremier Grzegorz Schetyna uznał, że to przenoszenie konfliktów na uroczyste obchody rocznicy, a poseł Eugeniusz Kłopotek (PSL) stwierdził, że to niegrzeczne ze strony głowy państwa pojawiać się na tak krótko.
Podczas wystąpienia w Sejmie marszałek Bronisław Komorowski chwalił obrady Okrągłego Stołu i zawarty wówczas kompromis z komunistyczną władzą. - Należałem do środowisk, które sądziły, że Okrągły Stół przyniesie porażkę ze względu na złe intencje drugiej strony. Dzisiaj oceniam, że było to wielkie ryzyko, ale wyszło na dobre - oświadczył. Powiedział, że wybory z 1989 roku "były sygnałem dla władzy, że nie ma już za sobą żadnej siły".
Lech Wałęsa zaapelował o wyciągnięcie wniosków z historii i uzgodnienie wartości, na których oprze się Europa i świat. - A jeśli nie, to będziemy - to już zaczęło się dziać - lekko cofać się do nacjonalizmów, do zamykania się, do walki z mniejszościami. Albo ucieknijmy do przodu, albo cofajmy się - mówił.
Otwarta przed obradami wystawa "Polska droga do wolności 1980-1989" prezentuje w układzie chronologicznym wydarzenia z lat 80. ubiegłego wieku. - Ten mur runął na naszych oczach dwadzieścia lat temu, runął w Polsce 4 czerwca 1989 w wyniku demokratycznych wyborów" - powiedział marszałek Komorowski.
W Belwederze odbyła się konferencja zorganizowana przez rzecznika praw obywatelskich pt. "W drodze do demokratycznego państwa prawa. Polska 1989-2009". - Tytuł ten przypomina raczej otwarte pytanie; ocena, w którym miejscu tej drogi się zajmujemy, zależy od odpowiadającego, od przyjętej perspektywy - podkreślił Janusz Kochanowski. - Jeśli mówić o perspektywie, to oceniając stan państwa prawa i społeczeństwa, nie możemy uciec od porównania z okresem międzywojennym. Trudno zachwycać się stanem drugiej Rzeczpospolitej, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej finał. A jednak w okresie tamtego 20-lecia zdołano stworzyć sprawny wymiar sprawiedliwości i administrację - mówił rzecznik.
W ramach obchodów rocznicowych wieczorem na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się międzynarodowa konferencja "Solidarność i upadek komunizmu". W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele świata kultury, nauki i polityki m.in. z Niemiec, Rosji, Francji, Litwy i Ukrainy. Jadwiga Staniszkis w swoim wystąpieniu powiedziała, że miała krytyczny stosunek do Okrągłego Stołu, ponieważ jego konsekwencje - czyli demontaż systemu komunistycznego - nie były takie oczywiste, jak się wydawało. - Uważam, że komunizm skończył się tak naprawdę dopiero w sierpniu 1991 r., kiedy szczęśliwie upadł pucz Janajewa, zlikwidowana została krytyczna masa powiązań i struktur, który ten proces mogły jeszcze odwrócić - zaznaczyła socjolog z PAN. Staniszkis podkreśliła, że koszty odejścia od komunizmu były dla społeczeństw bloku wschodniego bardzo bolesne. - Te koszty były traktowane jako cena powrotu do wolnego świata - powiedziała.
W związku z obchodami 20-lecia upadku komunizmu IPN uruchomił specjalny edukacyjny portal internetowy www.rok1989.pl., przeznaczony głównie dla młodzieży. - Celem jest przede wszystkim przedstawienie Polski na tle wydarzeń ogólnoeuropejskich - wskazał prezes IPN Janusz Kurtyka, prezentując portal. - Wydarzenia w Polsce miały bowiem kluczowe znaczenie dla dynamiki zdarzeń w całym regionie - powiedział. Zawiera on kalendarium najważniejszych wydarzeń 1989 r. w poszczególnych krajach bloku wschodniego ze szczegółowymi informacjami, jakie zdarzenia doprowadziły do upadku systemu komunistycznego. Portal ma także wersję anglojęzyczną, a wkrótce zostaną uruchomione niemiecka i rosyjska.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-06-04
Autor: wa