Szwedo bez przepustki
Treść
Odwołany ze stanowiska prezesa TVP Piotr Farfał, tak jak zapowiadał jeszcze w sobotę, nie wpuścił wczoraj do gmachu telewizji swego następcy Bogusława Szwedy. Nowy prezes zostawił w biurze podawczym TVP dokumenty dla Farfała potwierdzające jego odwołanie i zapowiedział, że nowy zarząd zbierze się w takiej sytuacji w budynku Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Tymczasem związkowcy z TVP przygotowali dla Farfała taczkę, a dla Szwedy fotel, które postawili przed gmachem telewizji.
Bogusław Szwedo usłyszał wczoraj rano w recepcji Telewizji Polskiej, iż nie ma dla niego przepustki. Próby skontaktowania się z Piotrem Farfałem także spaliły na panewce, bo ten, przebywając w gabinecie prezesa, nie odbierał telefonów od Szwedy. Farfał twierdzi, że czeka na decyzję sądu w sprawie legalności jego odwołania przez radę nadzorczą. - Jeśli sąd przyzna rację nowemu zarządowi, tego samego dnia, po spakowaniu swoich rzeczy, przekażę gabinet panu Szwedo - powiedział Farfał. Dodał, że do czasu tego rozstrzygnięcia będzie podejmował decyzje w spółce. Nowy prezes zaapelował do pracowników TVP, aby tak jak dotychczas wypełniali swoje obowiązki. - Ta sytuacja wiecznie trwać nie będzie - zapewnił.
Na Szwedę, który przybył do siedziby TVP krótko po godz. 11.00, czekali z kwiatami związkowcy z TVP, którzy są w sporze zbiorowym z odwołanym w sobotę zarządem telewizji. Przed siedzibą spółki czekał też fotel dla nowego prezesa i taczka dla Piotra Farfała - przygotowane przez związek pracowników twórczych "Wizja", którzy w taki sposób demonstrowali, że mają dość obecnej sytuacji w TVP. Mecenas Jarosław Chałas, który przyjechał do siedziby TVP wraz ze Szwedą, powiedział, iż jeśli ta sytuacja będzie się przedłużała, zarząd będzie musiał podjąć jakąś decyzję, "nawet drastyczną". Dopytywany, co ma na myśli, powiedział, że policja i komornik to są organy, które egzekwują takie rzeczy, jak wykonanie uchwały rady nadzorczej o zmianach władz w TVP.
Pierwsze decyzje nowego zarządu, które zapadły wczoraj w gmachu KRRiT, to zwolnienie dyscyplinarne dotychczasowego p.o. prezesa Piotra Farfała i złożenie w prokuraturze doniesienia przeciwko niemu oraz cofnięcie wszelkich pełnomocnictw głównemu prawnikowi TVP mecenasowi Stanisławowi Rymarowi. Zarząd zaapelował też do wszystkich kontrahentów TVP, aby pamiętali, że Farfał nie ma już pełnomocnictw do zawierania umów w imieniu spółki.
Jak uzasadnił Szwedo, zwolnienie i doniesienie do prokuratury na Farfała dotyczy m.in. faktu niewpuszczenia nowego zarządu do siedziby spółki.
Izabela Borańska-Chmielewska
"Nasz Dziennik" 2009-09-22
Autor: wa