Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tajlandia na początek

Treść

Meczem z Tajlandią w Kielcach polskie siatkarki rozpoczną dziś zmagania w cyklu World Grand Prix - żeńskim odpowiedniku prestiżowej Ligi Światowej. "Złotka" mierzą oczywiście wysoko, choć ważniejsze będzie przygotowanie i zebranie doświadczeń pod kątem mistrzostw Europy.

Nasze reprezentantki w obecnym sezonie mierzą w kilka celów. Pierwszy już zrealizowały, czyli wywalczyły awans do finałów mistrzostw świata. Najważniejszy będzie ten trzeci z kolei, czyli mistrzostwa Europy, które odbędą się w naszym kraju. Polki chcą w nich wypaść jak najlepiej, stanąć na podium, być może nawet na najwyższym jego stopniu. Po drodze będą zbierały doświadczenia i ogrywały się w World Grand Prix. Chcą potraktować te rozgrywki poważnie, zajść jak najdalej. Zagrają w nich po raz szósty w historii, tylko raz, pod wodzą Marco Bonitty, wystąpiły w finale (bez sukcesu). Dziś Włocha już w kadrze nie ma, zastąpił go Jerzy Matlak, któremu kłopotów nie brakuje. Doświadczony szkoleniowiec musi mocno kombinować ze składem, bo z różnych powodów wypadło z niego kilka kluczowych zawodniczek. Ostatnio Katarzyna Skowrońska-Dolata. Sam nie ukrywa, że chętnie dałby szansę młodzieży, ale ta (przynajmniej na razie) musi wypocząć po powrocie z mistrzostw świata.
W WGP wystąpi dwanaście drużyn, każda z nich rozegra po dziewięć spotkań eliminacyjnych. W Kielcach Polki zmierzą się jeszcze z Japonią i Holandią, potem w Macau z Chinami, Brazylią i Tajlandią, a na koniec w Hongkongu z Chinami, Holandią i Dominikaną. W finale (19-23 sierpnia w Tokio) zagrają Japonki oraz pięć najlepszych drużyn z kwalifikacji.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-07-31

Autor: wa