Turniej im. Rolanda Garrosa - już bez Nadala
Treść
Jeśli Agnieszka Radwańska pokona dziś Rosjankę Swietłaną Kuzniecową, nie tylko awansuje do najlepszej ósemki wielkoszlemowego turnieju im. Rolanda Garrosa, ale i zgłosi aspiracje nawet do zwycięstwa w tej imprezie! Postawa Polki w Paryżu imponuje, świat tenisa jest zszokowany porażką Hiszpana Rafaela Nadala.
Sobotnią rywalką Isi w 1/16 finału singla była Ukrainka Kateryna Bondarenko - ta sama, z którą w styczniu przegrała w pierwszej rundzie Australian Open. Krakowianka wyszła na kort podwójnie zmotywowana i to było widać od pierwszych jej zagrań. Rozpoczęła od przełamania serwisu rywalki i choć po chwili straciła swoje podanie, błyskawicznie stratę odrobiła. Objęła prowadzenie 3:1, Bondarenko podjęła walkę (3:2), ale świetnie dysponowana Polka na nic więcej jej nie pozwoliła. Pierwszy set padł jej łupem pewnie i szybko, więcej emocji było w drugim (Ukrainka wybroniła piłki meczowe przy stanie 5:3 i 40:15 dla Agnieszki), ale ostatnie słowo i tak należało do naszej tenisistki. - Zrealizowałam cel minimum, jestem w 1/8 finału, co oznacza, iż obroniłam punkty zdobyte przed rokiem. Nie ukrywam, że bardzo chciałam wygrać z Bondarenko, wyszłam na kort pełna energii i czułam się mocna - przyznała potem Isia. A wczoraj, razem z młodszą siostrą, Urszulą, Agnieszka osiągnęła ćwierćfinał debla. Polki pokonały 6:2, 6:3 rozstawioną z numerem drugim czesko-amerykańską parę Kveta Peschke - Lisa Raymond. W świetnym stylu!
Megasensacją weekendu była porażka niepokonanego od czterech lat w Paryżu Nadala. Wielki faworyt przegrał ze Szwedem Robinem Soederlingiem (23.) 6:2, 6:7 (2-7), 6:4, 7:6 (7-2) w 1/8 finału, a takiego rozstrzygnięcia nie spodziewał się nikt. Odpadali także inni wielcy kortów - Serb Novak Djokovic (4.) - z Niemcem Philippem Kohlschrei-berem 4:6, 4:6, 4:6 oraz wśród pań rozstawiona z czwórką Rosjanka Jelena Dementiewa (3:6, 6:4, 1:6 z Australijką Samanthą Stosur) i "dziesiątka", Dunka Caroline Wozniacki (6:7 (3-7), 5:7 z Rumunką Soraną Cirsteą).
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-06-01
Autor: wa