Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Uczyli, jak się bawić

Treść

Kuchenkę mikrofalową, odkurzacz, roboty kuchenne, odtwarzacz DVD, czajniki elektryczne i frytkownicę można było wygrać podczas V Turnieju Rodzin, rozegranego w sobotę w Hali Sportowej przy ul. Nadbrzeżnej. Przez kilka godzin o pierwsze miejsce walczyło pięć rodzin. Rodzice musieli współdziałać ze swoimi dziećmi, w myśl idei przewodniej turnieju, którą jest integracja pokoleń. - Ludzie mają dziś dla siebie coraz mniej czasu - mówi Antoni Reszkiewicz, wicedyrektor Pałacu Młodzieży, który wspólnie z Urzędem Miasta zorganizował imprezę. - Dlatego chcemy pokazać, że rodzice mogą wspaniale bawić się z dziećmi. Poszczególne konkurencje były tak pomyślane, by trzeba było wykazać aktywność na różnych płaszczyznach. Od typowej sportowej rywalizacji poczynając, a na współpracy i tworzeniu kończąc. Na parkiecie, przy gorącym dopingu setek sądeczan, budowano więc piramidy z rurek do napojów, rzucano piłkami tenisowymi do kartonowego bałwana i wspólnie projektowano kartki świąteczne z wykorzystaniem lokalnych akcentów. Ostatecznie w tej rywalizacji najlepsza okazała się rodzina Zelków, która mogła wybrać dowolną z pięciu głównych nagród ufundowanych przez Urząd Miasta. Nagrody trafiły też do publiczności, która tak gorąco dopingowała zmagające się z sobą rodziny. Co kilka minut do trybun podchodzili pracownicy Pałacu Młodzieży rozdając hojnie nie tylko słodycze, ale i cenne nagrody, w tym czajniki elektryczne, tostery, opiekacze i odtwarzacze MP3. Antoni Reszkiewicz nie ukrywa, że możliwość zdobycia atrakcyjnych domowych sprzętów przyciąga na kolejne turnieje liczne rzesze sądeczan. - Ludzi trzeba czymś zachęcić do wyjścia z domu - mówi Antoni Reszkiewicz. - Dla nas ważne jest to, że dają się przekonać i podczas turnieju mogą zobaczyć jak wiele dobrych emocji towarzyszy wspólnej zabawie rodziców i dzieci. Dodajmy, że impreza była też doskonałą okazją do zaprezentowania zespołów muzycznych i tanecznych działających w Pałacu Młodzieży. Młodzi artyści schodzili z parkietu tylko wtedy, gdy rozgrywane były kolejne rodzinne konkurencje. (SZEL) "Dziennik Polski" 2007-12-17

Autor: wa